Wybrzeże Bałtyckie - Noclegi nad morzem, kwatery, wakacje 2025
noclegi w cenie: 50-50 zł
kategoria: Domki letniskowe
region: Wybrzeże Bałtyckie
kategoria: Domki letniskowe
region: Wybrzeże Bałtyckie
Jarosławiec
średnia ocena: 9,57/10
liczba opinii: 2
Oferujemy nocleg w komfortowym domku holenderskim, położonym na obrzeżach Jarosławca, 1.5 km do Aquapark, 15min. pieszo do szerokiej plaży (zejście nr 7). W pobliżu obiady domowe i sklepik, 1.5km do centrum Jarosławca (promenada, bary, dyskoteki)
noclegi w cenie: 40-200 zł
kategoria: Domki letniskowe
region: Wybrzeże Bałtyckie
kategoria: Domki letniskowe
region: Wybrzeże Bałtyckie
Jarosławiec
Mam przyjemność zaproponować Państwu wypoczynek w oferowanych przeze mnie 2 pokojowych domkach drewnianych dla maksymalnie 4-5 osób.
noclegi w cenie: 50-150 zł
kategoria: Kwatery prywatne
region: Wybrzeże Bałtyckie
kategoria: Kwatery prywatne
region: Wybrzeże Bałtyckie
Dźwirzyno
Oferujemy pokoje(2-5 osobowe)z łazienkami, RTV, internet, lodówka, kuchenka, zestaw naczyń, sprzęt plażowy Domek letniskowy drewniany oraz przyczepy campingowe. Blisko wody( kanał łączący morze z jeziorem) 200m od morza i jeziora Resko.
noclegi w cenie: 45-65 zł
kategoria: Domki letniskowe
region: Wybrzeże Bałtyckie
kategoria: Domki letniskowe
region: Wybrzeże Bałtyckie
Sasino
Zapraszamy Państwa do wynajęcia domków letniskowych nad morzem. Domki w pełni wyposażone stoją na osobnych działkach, które są ogrodzone, do dyspozycji mają ogród i parking. Położone są w malowniczej miejscowości nadmorskiej SASINO - 3,0 km od morza.
noclegi w cenie: 60-155 zł
kategoria: Domki letniskowe
region: Wybrzeże Bałtyckie
kategoria: Domki letniskowe
region: Wybrzeże Bałtyckie
Łazy
średnia ocena: 9,38/10
liczba opinii: 1
Zapraszamy na wczasy z dziećmi nad morzem. Ośrodek Rusałka położony jest w miejscowości Łazy k/Mielna, w otoczeniu sosnowych lasów 50 m od morza. Oferujemy noclegi w pokojach i studiach z łazienkami i TV. Oferujemy pakiety rodzinne z animacjami dla dzieci
Wczasy u Figo, Jarosławiec - Maria Hodurek pisze:
10,00/10
Domki holenderskie fajnie wyposażone, wyglądają jak domki dla lalek śliczne. Okolica cicha, spokojna, lasek i morze, cudownie !!!!. Przy domkach tarasy z wygodnymi leżakami, grill, basen dla każdego coś miłego. Gospodarze są bardzo mili, pomocni i w ogóle atmosfera sup...
Rusałka Ośrodek Wypoczynkowy, Łazy - Marek Nowakowski pisze:
9,38/10
W sierpniu spędziłem w Rusałce dwa tygodnie z żoną i trójką dzieciaczków (7, 5 i 2 latka). Wynajęliśmy pokój typu studio w pawilonie głównym, jeden z kilku, które były świeżo oddane do użytku i... byliśmy zachwyceni! Lokalizacja po prostu doskonała, plaża pod nosem, a z...
Wczasy u Figo, Jarosławiec - Roman pisze:
9,14/10
Bardzo fajne miejsce, cisza, spokój, kameralna atmosfera. Teren ogrodzony więc z dziećmi nie ma kłopotu. Super basen. Polecam każdemu kto chce wypocząć za rozsądne pieniądze.
Widok wody rozciągającej się aż po bezgranicznie daleki horyzont i miękki, uginający się pod stopami piasek jest marzeniem większości z nas. Pierwsze chwile są niezapomniane, każdy kto spędził urlop nad Bałtykiem chce tu powrócić.
Czy letni urlop nad Bałtykiem może być spokojny, leniwy, a wszechobecna ciszę mógłby zakłócać tylko szum fal i donośny krzyk mew? Wprawdzie o takie miejsca coraz trudniej, ale jeszcze dziś znajdziemy na wybrzeżu maleńkie miejscowości, w których leniwe życie nabiera tempa tylko właśnie w okresie letnim. Szczególnie w większych miastach i miejscowościach nie brakuje pomysłów na rozrywkę. W większości turystycznych miejscowości w ciągu dnia plaże pękają w szwach, w powietrzu unosi się charakterystyczny zapach smażonych i wędzonych ryb, a nocną ciszę zakłócają głośne dyskoteki.
W lecie, kiedy temperatura zarówno powietrza jak i wody jest najwyższa niemal całe wybrzeże tętni życiem. Turyści przyjeżdżają spragnieni słońca oraz kąpieli wśród morskich fal. Miłośnicy morza, którzy pragną je mieć tylko dla siebie przyjeżdżają w chłodniejszych miesiącach. Kurorty świecą wtedy pustkami. W mniejszych miejscowościach na plaży trudno spotkać żywą duszę. Morze jest też wtedy bardziej tajemnicze, łatwiej o sztorm, wietrzną pogodę i groźne, wzburzone fale wdzierające się z impetem na ląd.
Przebywając nad Bałtykiem koniecznie trzeba wspiąć się na jedną z latarni morskich, kupić świeżutką rybę w porcie, albo jeszcze ciepłą w wędzarni, przespacerować się nabrzeżem portowym, zrobić zdjęcie na tle prawdziwych kutrów rybackich, poczuć miękki piasek pod nogami i znaleźć chociaż kilka muszelek na pamiątkę.
Pobrzeże Szczecińskie leży w północno-zachodniej części Polski. Uwagę przyciągają dwie wyspy: Wolin i Uznam, które oddzielają Zalew Szczeciński od Zatoki Pomorskiej. Tu znajduje swoje ujście Odra, która w końcowym biegu rozdziela się na kilka odnóg: Pianę, Świnę i Dziwną.
Na niemieckiej stronie wyspy Uznam leżą znane kąpieliska, zwane cesarskimi: Ahlbeck, Heringsdorf, Bansin. Wszystkie są zadbane, spokojne, zabudowane stylowymi willami i luksusowymi hotelami. Zarówno ze Świnoujścia jak i Międzyzdrojów kursują maleńkie statki pasażerskie, którymi udać się można na jednodniowy rejs na niemiecką stronę.
Wyspa Wolin ma niezwykły krajobraz. Morenowe wzgórza kończą się przy granicy z morzem urwiskami, które są stale pogłębiane. Tutejsze klify należą do najpiękniejszych na całym polskim wybrzeżu. Wyspa porośnięta jest pięknym lasem bukowym i sosnowym. Rosną tu też wiekowe dęby. Obniżenia zajmują jeziora, które z czasem powoli przekształcają się w bagna i torfowiska. W celu ochrony tych unikatowych wartości przyrodniczych utworzono Woliński Park Narodowy. Jego symbolem jest orzeł bielik.
Niedaleko Międzyzdrojów znajduje się Rezerwat Żubrów, do którego specjalnie z Białowieży sprowadzono kilka żubrów nizinnych. Można je oglądać w specjalnie utworzonej zagrodzie hodowlanej. Uwagę turystów na Wolinie przyciąga również piękne Jeziorko Turkusowe, o przepięknych kolorach, szczególnie gdy ciepłe promienie słoneczne odbijają się od tafli wody. Nie jest to naturalne dzieło przyrody, a pozostałość dawnego wyrobiska kredy. Miasto Wolin, położone na południu wyspy przed tysiącem lat było jednym z najzamożniejszych w Europie. Nazywano je wtedy Vineta lub Jomsburg. Obecnie, co roku jest tu organizowany Festiwal Wikingów przypominający o najdawniejszej historii tego miejsca.
Na całym wybrzeżu prawie każda miejscowość jest prawdziwym kurortem. U ujścia rzeki Dziwny, jednej z odnóg Ordy położony jest Dziwnów. Nazwa "Dziwna" nie oznacza bynajmniej niezwykłości i niecodzienności tego miejsca lecz pochodzi z języka słowiańskiego, kiedy w danych czasach rzekę uważano za dziką. Osobliwością Dziwnowa jest zwodzony most, który zostaje podnoszony, gdy na pełne morze wypływa kuter rybacki, bądź statek wycieczkowy.
Nieco w głębi lądu, nad Zalewem Kamieńskim, położony jest Kamień Pomorski o dwu tysiącletniej historii. W romańsko-gotyckiej bazylice znajdują się XVII-sto wieczne organy z ponad 2, 5 tysiąca piszczałkami. Przez całe lato odbywają się tu koncerty. Niedaleko Kamienia, na brzegu zalewu leży sporej wielkości głaz przywleczony i pozostawiony właśnie w tym miejscu przez lodowiec. Skała nazywana jest Królewskim Głazem, gdyż Bolesław Krzywousty po zdobyciu Pomorza stojąc na niej przyjmował defiladę polskich okrętów.
Niezwykłą miejscowością jest Pobierowo, z licznymi domkami letniskowymi ukrytymi w pięknym, spokojnym sosnowym lesie. Bardzo popularne kurorty to również Rewal, Niechorze z najpiękniejszą na wybrzeżu polskim latarnią, Pogorzelica, Mrzeżyno. Wyjątkowym miejscem jest niewielki Trzęsacz, w którym morze nieustannie odbiera kawałek po kawałku lądu. Dziś na skraju wysokiego klifu wisi rozpaczliwie ostatnia ściana kościółka św. Mikołaja. Od czasu, gdy wybudowano go w XV wieku, dwa kilometry w głębi lądu, niemal w całości zabrało go już morze.
Nad Zalewem Szczecińskim położony jest jeden z największych polskich portów – Szczecin. To duże miasto może poszczycić się licznymi zabytkami, długowiecznymi tradycjami potowymi i szczególnie uroczą spacerową trasą wzdłuż Ordy, na Wałach Chrobrego.
Wśród położonych w głębi lądu miejscowości uwagę zwracają szczególnie dwie z licznymi zabytkami architektury: Trzebiatów, gdzie na jednej z kamieniczek widnieje XVII-wieczne sgraffito przedstawiające poganiacza ze słoniem, a także Gryfice z monumentalnym kościołem mariackim.
Pobrzeże Koszalińskie to region obejmujący środkową część polskiego wybrzeża. Rozciąga się on od doliny Parsęty na zachodzie aż po Kępę Swarzewską z przylądkiem Rozewie na wschodzie. Największe miasta to Kołobrzeg, Koszalin, Darłowo. I chociaż kuszą licznymi atrakcjami, zabytkami to dla wielu osób są raczej celem wycieczek podczas nadmorskiego pobytu w którejś mniejszych miejscowości letniskowych. Najbardziej popularne kąpieliska to Ustka i Łeba, ożywające w upalne dni lata, tętniące życiem również w nocy.
Na tych, którzy wolą wypoczywać w mniejszych miejscowościach czeka szereg małych kąpielisk: Sianożęty, Ustronie Morskie położone na urwistym klifie, Sarbinowo, Chłopy, Mielno, Łazy, Dąbki. W Darłówku znajduje się najniższa na polskim wybrzeżu latarnia morska, mierząca "tylko" 22 metry a także jedyny w Polsce rozsuwany most z wieżą kontrolną i największą na całym wybrzeżu liczbą dni pogodnych. Darłowo, położone na południe od Darłówka szczyci się zamkiem, ciekawą starówką i sanktuarium.
Warto udać się na dalszą wycieczkę w głąb lądu, aby odwiedzić Koszalin, Słupsk i Białogard - jeden z najważniejszych militarnych ośrodków Pomorza. W większości wsi Pobrzeża Koszalińskiego zachowały się tradycyjne domy budowane metodą szachulcową. Budynki takie mają drewniane konstrukcje z potężnych bali, wypełnione gliną zmieszaną z sieczką i otynkowane są na biało.
Na Pobrzeżu Koszalińskim znajdują się liczne jeziora przybrzeżne, z których dwa są szczególnie duże: Jezioro Gardno i Łebsko o powierzchni ponad 7 km2, dzięki której jest trzecim co do wielkości jeziorem w Polsce. Tereny podmokłe otaczające jeziora należą do najważniejszych w Europie miejsc gniazdowania ptaków i postojów na trasie ich migracji. Ponieważ wiele gatunków należy do rzadko spotykanych, w celu ich ochrony utworzono kilka ścisłych rezerwatów.
Po drugiej stronie Jeziora Łebskiego leży wieś Kluki. Dawniej otoczona mokradłami była wyjątkowo trudnodostępna co pozwoliło przetrwać kulturze Słowińców. Dziś poznać ją możemy zwiedzając Muzeum Wsi Słowińskiej. Jest to skansen, w którym zgromadzono już wiele budynków z typowej, XIX-sto wiecznej osady słowińskiej. Wioska jakby żyje do dziś – w sezonie letnim organizowane są tu ciekawe imprezy folklorystyczne.
Łeba to prawdziwy kurort, kąpielisko i miejscowość wypoczynkowa, w której przez całe lato jest gwarno i wesoło. Po dawnej osadzie rybackiej pozostało jeszcze kilka małych domków. Niedaleko oglądać można pozostałości niemieckiego poligonu rakietowego z czasów II Wojny Światowej. Inne znane miejscowości wypoczynkowe położone niedaleko Słowińskiego Parku Narodowego to Rowy, Poddąbie, Orzechowo i Ustka o statucie uzdrowiska.
Dalej na wschód położone są Dębki, znane z plaży dla naturystów oraz Karwia, mała miejscowość typowo letniskowa, zabudowana niemal samymi pensjonatami i domkami letniskowymi. Dojście na szeroką i ładną plażę prowadzi przez śliczny las sosnowy, po niskich wydmach. Niedaleko na południe od Karwi znajduje się sporej wielkości Jezioro Żarnowieckie. W położonym ja jego brzegu Żarnowcu planowano wybudować pierwszą w Polsce elektrownię jądrową. Plany jednak zostały wstrzymane, a obecnie przy jeziorze działa elektrownia wodna. Stąd już jest niedaleko do najdalej na północ wysuniętego miejsca w Polsce.
Do niedawna za ten krańcowy punkt naszego kraju uważany był Przylądek Rozewie. Wyniki nowych, dokładnych pomiarów wskazują w tej chwili na sąsiednią Jastrzębią Górę. Zarówno jedno jak i drugie miejsce jest niezwykle czarujące i piękne. I chociaż by dojść nad samą wodę trzeba zejść z wysokiego i stromego klifu po niezliczonych schodach to jednak widok urywających się skał, podcinanych niemiłosiernie w czasie sztormów przez agresywne fale zapiera dech w piersiach. Na przylądku Rozewie znajdują się dwie latarnie morskie a sam brzeg jest chroniony betonowymi murami oporowymi przed nieszczaną siłą fal.
Pobrzeże Gdańskie to wschodnia, "bursztynowa" część naszego wybrzeża. Położona jest wokół Zatoki Gdańskiej i rozciąga się między Mierzeją Helską a należącą w połowie do Rosji Mierzeją Wiślaną. Największe miasta leżą w zespole miejskim Trójmiasta. Na tym odcinku wybrzeża uchodzi do Bałtyku Wisła.
Szczególnym miejscem na polskim wybrzeżu jest Mierzeja Helska, zwana potocznie półwyspem. Powstała ona w wyniku transportującej i akumulacyjnej działalności prądów morskich. Przyglądając się starym mapom wywnioskować można, że jeszcze w XVII wieku zamiast mierzei było w tym miejscu 6 odrębnych wysp a nawet 100 lat temu istniały szlaki wodne przecinające ją. Obecnie Mierzeja Helska o powierzchni 32 km2, ma długość 34 km. Jej szerokość waha się od ok. 100 metrów do 3 km na kończącym ją cyplu. W niektórych miejscach widać równocześnie z jednej strony Zatokę Pucką, z drugiej otwarte morze. Wybrzeża te jednak bardzo się różnią, mają odrębne mikroklimaty. Od strony otwartego morza zimne, północne wiatry napędzają wysokie fale i chłodniejszą wodę. Wyższe też są wydmy. Wraz z porastającymi je lasami tworzą jakby osłonę przed wiatrami dla spokojnej, zdecydowanie cieplejszej Zatoki Puckiej.
Cały obszar Mierzei Helskiej objęty został ochroną Nadmorskiego Parku Krajobrazowego a znaczna część jest odgrodzona i stanowi tereny wojskowe, na które nie ma wstępu. U nasady mierzei położone jest Władysławowo z portem rybackim i wieżą widokową, na którą warto się wspiąć, aby zobaczyć jedyny w swoim rodzaju widok na Mierzeję Helską. We Władysławowie-Cetniewie znajduje się ośrodek przygotowań olimpijskich. Wszystkie miejscowości półwyspu w sezonie letnim oblegane są przez niezliczonych turystów. Spokojne wody Zatoki Puckiej są idealnym miejscem do nauki windsurfingu. Bardzo popularne są Chałupy rozsławione piosenką Zbigniewa Wodeckiego. Kuźnica to maleńka rybacka wioska leżąca w najwęższym miejscu półwyspu, którego szerokość nie przekracza tu 200 metrów. Jastarnia jest dużą miejscowością letniskową z gęstym, sosnowym lasem i piaszczystą plażą. Jurata od samego początku była miejscem wypoczynku dla elit. Dawniej relaksowali się tu m. in. księżna Czartoryska, prezydent Mościcki, Wojciech Kossak. Znajduje się tu ośrodek wypoczynkowy kancelarii prezydenta RP. Na samym końcu półwyspu mieści się Hel - sporej wielkości miasto i port. Niezwykłą atrakcją, a zarazem jedynym takim miejscem w naszym kraju jest fokarium. Żyjące w specjalnie przystosowanych basenach foki są niezwykle przyjacielskie, towarzyskie i chętnie prezentują się turystom. Najlepiej odwiedzić je w czasie karmienia, kiedy są im podawane świeższe ryby bałtyckie. Przebywają tu też chore foki, które po powróceniu do pełni sił wypuszczone będą z powrotem na wolość. Chętni mogą kupić specjalne pamiątki w sklepiku, bądź dokonać wpłaty na konto fundacji w celu ratowania i odbudowy populacji tych niezwykłych morskich zwierząt. W Helu warto odwiedzić latarnię morską, przespacerować się najstarszą częścią miasta z dawnymi domkami rybackimi a także Bulwarem Nadmorskim.
Trójmiasto to zespół miejski trzech miast: Gdańska, Gdyni i Sopotu. Zdecydowanie najciekawszym z miast jest Gdańsk, którego tradycje i burzliwa historia sięgają czasów średniowiecznych. Jest to miasto licznych zabytków, z piękną zabudową. Sopot – sławny i chętnie odwiedzany kurort - znany jest z Opery Leśnej, w której co roku odbywają się liczne koncerty i festiwale. Wizytówką miasta są również piękne, stylowe wille oraz romantyczne molo - jedno z najdłuższych w Europie! Gdynia jest największym polskim portem handlowym z bazą marynarki wojennej. Przy północnym nabrzeżu cumują pływające muzea ORP Błyskawica i Dar Pomorza.
Położoną najdalej na wschód częścią polskiego wybrzeża jest Mierzeja Wiślana. To wąski pas lądu oddzielający Zalew Wiślany od morza należący w połowie do Polski, w połowie do Rosji.
Ta część wybrzeża polskiego znana jest z ogromnej ilości bursztynów i należy do jednych z nielicznych na świecie, gdzie występują one w takiej ilości. Co roku odbywają się konkursy w poszukiwaniu największego i najpiękniejszego. Nawet jedna z miejscowości została nazwana Jantar, co znaczy inaczej bursztyn. Pięknie błyszczących "kamyczków" w kolorze miodu nie trzeba kupować na straganie z pamiątkami - każdy może je znaleźć samodzielnie. Bursztynów najlepiej szukać zaraz po sztormie, a te najczęściej zdarzają się w zimie. Nie znaczy to jednak, że poszukiwania w czasie lata i pięknej pogody będą bezowocne. Wystarczy poszukać bardziej odludnej plaży, udać się na spacer wzdłuż brzegu morza i uważnie wypatrywać.
Do najbardziej znanych kąpielisk należą: Jantar, Stegna, Sztutowo, Kąty Rybackie, Krynica Morska i Piaski. W Sztutowie mieścił się obóz koncentracyjny – miejsce zagłady tysięcy osób w czasie II wojny światowej. Jedną z najbardziej popularnych miejscowości jest Krynica Morska położona wśród lasów. Zejście na piękną i szeroką plażę prowadzi poprzez piaszczyste wydmy. Ciekawą propozycją jednodniowej wycieczki jest rejs statkiem na drugą stronę zalewu do miejscowości Frombork. Można tam zobaczyć miejsce, w którym żył a także w jaki sposób prowadził swoje obserwacje astronomiczne Mikołaj Kopernik. Jego grób znajduje się w pięknym kościele katedralnym. Miejscowością położoną już niemal przy samej granicy z Obwodem Kaliningradzkim są Piaski. To niezwykle spokojna osada, mało popularna wśród turystów, oferująca ciszę i odpoczynek od gwaru i hałasu. Dojście na wyjątkowo szeroką i odludną plażę jest wprawdzie długie, ale prowadzi przez piękne wydmy porośnięte lasem sosnowym.
Obszar ujściowy Wisły, w kształcie trójkąta nazywany jest Żuławami Wiślanymi. Jest to jedyny w Polsce obszar depresyjny, czyli znajdujący się poniżej poziomu morza. Krajobraz jest dość monotonny. Pamiątką po przybyłych tu w XIV wieku osadnikach z Holandii są tysiące kilometrów rowów melioracyjnych, przepompownie wody, budowle hydrotechniczne, wiatraki, zadbane wioski. Tradycje rolnicze pozostały do dnia dzisiejszego. Znaną miejscowością w pobliżu wybrzeża jest Malbork z ogromnym zamkiem krzyżackim.
Położoną najdalej na wschód częścią polskiego wybrzeża jest Mierzeja Wiślana. To wąski pas lądu oddzielający Zalew Wiślany od morza należący w połowie do Polski, w połowie do Rosji.
Ta część wybrzeża polskiego znana jest z ogromnej ilości bursztynów i należy do jednych z nielicznych na świecie, gdzie występują one w takiej ilości. Co roku odbywają się konkursy w poszukiwaniu największego i najpiękniejszego. Nawet jedna z miejscowości została nazwana Jantar, co znaczy inaczej bursztyn. Pięknie błyszczących "kamyczków" w kolorze miodu nie trzeba kupować na straganie z pamiątkami - każdy może je znaleźć samodzielnie. Bursztynów najlepiej szukać zaraz po sztormie, a te najczęściej zdarzają się w zimie. Nie znaczy to jednak, że poszukiwania w czasie lata i pięknej pogody będą bezowocne. Wystarczy poszukać bardziej odludnej plaży, udać się na spacer wzdłuż brzegu morza i uważnie wypatrywać.
Do najbardziej znanych kąpielisk należą: Jantar, Stegna, Sztutowo, Kąty Rybackie, Krynica Morska i Piaski. W Sztutowie mieścił się obóz koncentracyjny – miejsce zagłady tysięcy osób w czasie II wojny światowej. Jedną z najbardziej popularnych miejscowości jest Krynica Morska położona wśród lasów. Zejście na piękną i szeroką plażę prowadzi poprzez piaszczyste wydmy. Ciekawą propozycją jednodniowej wycieczki jest rejs statkiem na drugą stronę zalewu do miejscowości Frombork. Można tam zobaczyć miejsce, w którym żył a także w jaki sposób prowadził swoje obserwacje astronomiczne Mikołaj Kopernik. Jego grób znajduje się w pięknym kościele katedralnym. Miejscowością położoną już niemal przy samej granicy z Obwodem Kaliningradzkim są Piaski. To niezwykle spokojna osada, mało popularna wśród turystów, oferująca ciszę i odpoczynek od gwaru i hałasu. Dojście na wyjątkowo szeroką i odludną plażę jest wprawdzie długie, ale prowadzi przez piękne wydmy porośnięte lasem sosnowym.
Obszar ujściowy Wisły, w kształcie trójkąta nazywany jest Żuławami Wiślanymi. Jest to jedyny w Polsce obszar depresyjny, czyli znajdujący się poniżej poziomu morza. Krajobraz jest dość monotonny. Pamiątką po przybyłych tu w XIV wieku osadnikach z Holandii są tysiące kilometrów rowów melioracyjnych, przepompownie wody, budowle hydrotechniczne, wiatraki, zadbane wioski. Tradycje rolnicze pozostały do dnia dzisiejszego. Znaną miejscowością w pobliżu wybrzeża jest Malbork z ogromnym zamkiem krzyżackim.
Mierzeja Helska nazywana jest najczęściej Półwyspem Helskim, choć właściwie nim nie jest. Mierzeja to piaszczysty wał przypominający swoim kształtem kosę, który tworzy ciąg zalesionych wydm usypanych przez wiatr i prąd morski. Ma on długość 24 km, szerokość 300 m u nasady na Pobrzeżu Kaszubskim i 3 km na cyplu. W najwęższym miejscu brzegi morskie dzieli tylko 150 m (odcinek między Chałupami a Kuźnicą).
Mierzeja Helska ma wiele przydomków, a do najciekawszych i najtrafniejszych z nich należy „bałtycka kosa” i „krowi ogon”. Przyroda Półwyspu Helskiego, choć surowa, jest bardzo urokliwa. Uwagę przykuwa unikatowa roślinność wydmowa oraz piękne, sosnowe lasy. Do jednej z najciekawszy roślin należy objęty ochroną mikołajek nadmorski.
Czy wiesz, że 200 – 300 lat temu Mierzeja stanowiła ciąg wysp? Jeszcze w XIX wieku przecinały ją wąskie przesmyki pochodzenia naturalnego. Potwierdzają to między innymi mapy szwedzkie z XVII wieku, jednakże do dziś możemy obserwować sytuacje, kiedy Półwysep się przerywa w wyniku silnych sztormów.
Mierzeja Helska oddziela Zatokę Pucką i częściowo Zatokę Gdańską od Morza Bałtyckiego. W przeszłości miała ogromne znaczenie strategiczne, ponieważ rozmieszone na niej jednostki wojskowe, miały idealną pozycję do obrony Gdańska przed zagrożeniem od strony morskiej. Dziś Mierzeja Helska jest popularnym miejscem wakacyjnym, a na turystów z miejscami noclegowymi i szeregiem atrakcji czekają urokliwe miasteczka: Władysławowo, Chałupy, Kuźnica, Jastarnia, Jurata i Hel.
Władysławowo to miasto portowe, o którym pierwsza wzmianka pojawiła się w XIII wieku. Tutejszy port to nie tylko miejsce ważne dla ludności trudniącej się rybołówstwem, gdyż pełni również funkcję turystyczną i rekreacyjną. Można obserwować tutaj pracę rybaków, oglądać ich statki oraz spróbować złowionych przez nich ryb w licznych, urokliwych knajpkach. Będąc we Władysławowie warto odwiedzić trzy miejsca: Wieżę Rybacką, z której tarasu widokowego rozpościera się cudowna panorama na miasto, morze i Półwysep Helski, uroczy drewniany domek, tzw. Hallerówkę, w którym mieści się Muzeum Nadmorskiego Parku Krajobrazowego, a także kościół Matki Boskiej Wniebowziętej - Królowej Wychodźctwa Polskiego z elementami nawiązującymi do morskich tradycji.
Do popularności malowniczej rybackiej wsi Chałup, przyczynił się nie tylko znany przebój Zbigniewa Wodeckiego, ale również fakt, iż są one idealnym miejscem do wypoczynku. Dodatkowo bezpieczna, płytka zatoka, gdzie zawsze wieją wiatry, jest jednym w najlepszych miejsc w Polsce do uprawiania windsurfingu. Dużą ilość turystów przyciąga tu również impreza Kaszëbsczé bôte pod żôglama, czyli Kaszuby pod żaglami. Odbywają się wówczas regaty starych rybackich łodzi, zawody sprawnościowe dla rybaków oraz występy zespołów kaszubskich.
Według niektórych źródeł, w 1663 roku Kuźnica była wyspą z jedną, samotną chatą. Z biegiem lat powstała tu osada zamieszkiwana głównie przez rybaków. Obecnie miasteczko jest ostoją rybackich tradycji – przykładem na to jest zachowanie zwyczaju połowu węgorzy za pomocą tradycyjnych żaków ustawianych na palach.
Jastarnia uchodzi za najpiękniejszą miejscowość na Mierzei Helskiej. Badania wykazują, iż 2000 lat temu mieszkała tu prasłowiańska ludność. Historia rybackiej osady jest niezwykle bogata, a do najważniejszych wydarzeń należy budowa portu morskiego, latarni morskiej i nadanie praw miejskich. Podczas pobytu w Jastarni warto zajrzeć do pięknego, neobarokowego kościoła z amboną w kształcie łodzi na spienionych falach oraz wspaniałymi rzeźbami. Do interesujących miejsc należą również tutejsze muzea rybackie oraz urokliwy port.
Jurata położona w sosnowym lesie wyróżnia się ekskluzywnym charakterem, gdyż znajduje się tutaj wiele komfortowych obiektów hotelowych przeznaczonych dla zamożnych turystów. Jednak jeśli zasobność naszego portfela nie pozwala nam na pobyt w jednym z luksusowych apartamentów, warto zajrzeć tutaj w poszukiwaniu świeżego powietrza o sosnowym aromacie oraz bursztynów wyrzucanych przez morze na piękną plażę.
Hel to miejscowość o burzliwych losach, na które ogromny wpływ miały liczne zmiany właścicieli oraz wojny. Na początku II Wojny Światowej był miejscem niezwykle zaciętych walk z niemieckim wojskiem. Po wyzwoleniu Hel odbudowano, a tutejszy port rybacki stał się jednym w najważniejszych na polskim wybrzeżu. Do najważniejszych pamiątek historycznych Helu należą: XV-wieczny protestancki kościół św. Piotra, będący siedzibą Muzeum Rybołówstwa z 21-metrowa dawną dzwonnicą - obecnie punktem widokowym, zabytkowe chaty rybackie oraz wojenne bunkry i fortyfikacje w tutejszym sosnowym lesie. Warto również zwrócić uwagę na fokarium, port i latarnię morską.
Czy wiesz, że 200 – 300 lat temu Mierzeja stanowiła ciąg wysp? Jeszcze w XIX wieku przecinały ją wąskie przesmyki pochodzenia naturalnego. Potwierdzają to między innymi mapy szwedzkie z XVII wieku, jednakże do dziś możemy obserwować sytuacje, kiedy Półwysep się przerywa w wyniku silnych sztormów.
Władysławowo to miasto portowe, o którym pierwsza wzmianka pojawiła się w XIII wieku. Tutejszy port to nie tylko miejsce ważne dla ludności trudniącej się rybołówstwem, gdyż pełni również funkcję turystyczną i rekreacyjną. Można obserwować tutaj pracę rybaków, oglądać ich statki oraz spróbować złowionych przez nich ryb w licznych, urokliwych knajpkach. Będąc we Władysławowie warto odwiedzić trzy miejsca: Wieżę Rybacką, z której tarasu widokowego rozpościera się cudowna panorama na miasto, morze i Półwysep Helski, uroczy drewniany domek, tzw. Hallerówkę, w którym mieści się Muzeum Nadmorskiego Parku Krajobrazowego, a także kościół Matki Boskiej Wniebowziętej - Królowej Wychodźctwa Polskiego z elementami nawiązującymi do morskich tradycji.
Do popularności malowniczej rybackiej wsi Chałup, przyczynił się nie tylko znany przebój Zbigniewa Wodeckiego, ale również fakt, iż są one idealnym miejscem do wypoczynku. Dodatkowo bezpieczna, płytka zatoka, gdzie zawsze wieją wiatry, jest jednym w najlepszych miejsc w Polsce do uprawiania windsurfingu. Dużą ilość turystów przyciąga tu również impreza Kaszëbsczé bôte pod żôglama, czyli Kaszuby pod żaglami. Odbywają się wówczas regaty starych rybackich łodzi, zawody sprawnościowe dla rybaków oraz występy zespołów kaszubskich.
Według niektórych źródeł, w 1663 roku Kuźnica była wyspą z jedną, samotną chatą. Z biegiem lat powstała tu osada zamieszkiwana głównie przez rybaków. Obecnie miasteczko jest ostoją rybackich tradycji – przykładem na to jest zachowanie zwyczaju połowu węgorzy za pomocą tradycyjnych żaków ustawianych na palach.
Jastarnia uchodzi za najpiękniejszą miejscowość na Mierzei Helskiej. Badania wykazują, iż 2000 lat temu mieszkała tu prasłowiańska ludność. Historia rybackiej osady jest niezwykle bogata, a do najważniejszych wydarzeń należy budowa portu morskiego, latarni morskiej i nadanie praw miejskich. Podczas pobytu w Jastarni warto zajrzeć do pięknego, neobarokowego kościoła z amboną w kształcie łodzi na spienionych falach oraz wspaniałymi rzeźbami. Do interesujących miejsc należą również tutejsze muzea rybackie oraz urokliwy port.
Jurata położona w sosnowym lesie wyróżnia się ekskluzywnym charakterem, gdyż znajduje się tutaj wiele komfortowych obiektów hotelowych przeznaczonych dla zamożnych turystów. Jednak jeśli zasobność naszego portfela nie pozwala nam na pobyt w jednym z luksusowych apartamentów, warto zajrzeć tutaj w poszukiwaniu świeżego powietrza o sosnowym aromacie oraz bursztynów wyrzucanych przez morze na piękną plażę.
Hel to miejscowość o burzliwych losach, na które ogromny wpływ miały liczne zmiany właścicieli oraz wojny. Na początku II Wojny Światowej był miejscem niezwykle zaciętych walk z niemieckim wojskiem. Po wyzwoleniu Hel odbudowano, a tutejszy port rybacki stał się jednym w najważniejszych na polskim wybrzeżu. Do najważniejszych pamiątek historycznych Helu należą: XV-wieczny protestancki kościół św. Piotra, będący siedzibą Muzeum Rybołówstwa z 21-metrowa dawną dzwonnicą - obecnie punktem widokowym, zabytkowe chaty rybackie oraz wojenne bunkry i fortyfikacje w tutejszym sosnowym lesie. Warto również zwrócić uwagę na fokarium, port i latarnię morską.
Groty Mechowskie znajduję się na Pomorzu, na skraju Puszczy Darżlubskiej. Jak nazwa wskazuje, aby je zobaczyć należy odszukać małą wieś kaszubską Mechowo. Położona jest ona 9 km na zachód od Pucka. Przez Mechowo przebiega czarny szlak turystyczny łączący Puck i Krokową, zwany Szlakiem Grot Mechowskich.
Budowa jaskini
Obszar Niżu Polskiego i rejon, gdzie położone są Groty Mechowskie zbudowany jest głównie z osadów najmłodszego zlodowacenia (bałtyckiego). W większość w podłoży znajdują się gliny zwałowe, czyli swoisty mix różnej wielkości materiału oraz osadów rzek lodowcowych - fluwioglacjanych. Geneza Grot Mechowskich jest wyjątkowo nietypowa i ściśle związana z utworami skalnymi budującymi podłoże. To jedyna tego typu jaskinia w Polce, rzadko też podobne miejsca są spotykane w świecie.
Jaskinia powstała w obrębie wzgórza morenowego, uformowanego w plejstocenie przez lądolód skandynawski. W jego górnej warstwie zalegały gliny zwałowe bogate w węglan wapnia, a niżej luźne piaski z lodowcowych rzek. Proces, w wyniku którego powstały te groty nazywany jest przez geologów sufozją. Polega on na wypłukiwaniu luźnych ziarn przez wodę, która wsiąka i krąży w wolnych przestrzeniach skały. Piaski zostały scementowane węglanem wapnia pochodzącym z wyżej ległych glin zwałowych tylko w wybranych miejscach – tam gdzie powstały wcześniej szczeliny ciosowe, którymi mogła migrować woda. Reszta luźnego materiału została wypłukana pozostawiając wewnątrz wzgórza tylko niewysokie słupy. Groty są wiec zdobione wyjątkowymi kolumienkami, zbudowanymi z gruboziarnistego piaskowca. Ich grubość wynosi ok. pół metra. Na kształt słupków najbliżej powierzchni wpływ miały także procesy eoliczne, czyli procesy z udziałem wiatru.
Oprócz niewielkich przestrzeni tuż przy powierzchni, w Grotach Mechowskich znajduje się jeden długi korytarz, który biegnie stosunkowo daleko do wnętrza, bo prawie na 40 metrów. W sumie cały podziemny labirynt ma tylko 61 metrów długości. Występują w nim niewielkie formy naciekowe, niektóre z nich są zabarwione na czerwono od związków żelaza. Najpiękniejsze nacieki, w tym zwany „Krwawiącym Sercem Jezusa” znajdują się jednak na końcu niedostępnego dla turystów korytarza. Miejsce to dostępne jest tylko dla speleologów, ponieważ dojście jest bardzo ciasne i wąskie a strop grozi zawaleniem.
Zwiedzanie
Groty odkryto przypadkowo w 1818 roku podczas prac geodezyjnych. W 1908 roku władze pruskie uznały je za pomnik natury a dziś chronione są jako rezerwat przyrody o powierzchni 0,2 ha.
Między malownicze kolumienki można wejść za drobna opłatą. Turyści zwiedzać mogą tylko niewielki obszar jaskini, tuż przy wejściu. Pomimo iż już tu trzeba się bardzo mocno schylić wejście do końca w głąb wymagałoby czołgania się. Pokonanie trasy trwa zaledwie kilka minut. I chyba tylko przez to wiele odwiedzających opuszcza to miejsce z nutą zawodu i niedosytem. Zdecydowanie jest to najkrótsza podziemna trasa turystyczna w Polsce.
Zachęcałabym jednak wszystkich do niezrażania się tym i potraktowanie tego miejsca raczej jako wybitną i unikatową ciekawostkę niż dostarczającą niesamowitych wrażeń atrakcję turystyczną. To wyjątkowy pomnik przyrody nieożywionej o niezwykłych walorach poznawczych.
Podobno podczas zwiedzania specyficzny obieg powietrza sprawia, że gasną w niej wszystkie świeczki. Mnie się jednak takiego miejsca znaleźć nie udało. Być może jest to tylko legenda, która mówi, że tłumi je diabeł mieszkający tu od średniowiecza, w czasach gdy jeden z korytarzy miał łączyć tutejszy klasztor męski (który nigdy nie istniał?) z klasztorem żeńskim w pobliskim Żarnowcu i służył ich mieszkańcom do potajemnych schadzek.
Obszar Niżu Polskiego i rejon, gdzie położone są Groty Mechowskie zbudowany jest głównie z osadów najmłodszego zlodowacenia (bałtyckiego). W większość w podłoży znajdują się gliny zwałowe, czyli swoisty mix różnej wielkości materiału oraz osadów rzek lodowcowych - fluwioglacjanych. Geneza Grot Mechowskich jest wyjątkowo nietypowa i ściśle związana z utworami skalnymi budującymi podłoże. To jedyna tego typu jaskinia w Polce, rzadko też podobne miejsca są spotykane w świecie.
Jaskinia powstała w obrębie wzgórza morenowego, uformowanego w plejstocenie przez lądolód skandynawski. W jego górnej warstwie zalegały gliny zwałowe bogate w węglan wapnia, a niżej luźne piaski z lodowcowych rzek. Proces, w wyniku którego powstały te groty nazywany jest przez geologów sufozją. Polega on na wypłukiwaniu luźnych ziarn przez wodę, która wsiąka i krąży w wolnych przestrzeniach skały. Piaski zostały scementowane węglanem wapnia pochodzącym z wyżej ległych glin zwałowych tylko w wybranych miejscach – tam gdzie powstały wcześniej szczeliny ciosowe, którymi mogła migrować woda. Reszta luźnego materiału została wypłukana pozostawiając wewnątrz wzgórza tylko niewysokie słupy. Groty są wiec zdobione wyjątkowymi kolumienkami, zbudowanymi z gruboziarnistego piaskowca. Ich grubość wynosi ok. pół metra. Na kształt słupków najbliżej powierzchni wpływ miały także procesy eoliczne, czyli procesy z udziałem wiatru.
Zwiedzanie
Groty odkryto przypadkowo w 1818 roku podczas prac geodezyjnych. W 1908 roku władze pruskie uznały je za pomnik natury a dziś chronione są jako rezerwat przyrody o powierzchni 0,2 ha.
Między malownicze kolumienki można wejść za drobna opłatą. Turyści zwiedzać mogą tylko niewielki obszar jaskini, tuż przy wejściu. Pomimo iż już tu trzeba się bardzo mocno schylić wejście do końca w głąb wymagałoby czołgania się. Pokonanie trasy trwa zaledwie kilka minut. I chyba tylko przez to wiele odwiedzających opuszcza to miejsce z nutą zawodu i niedosytem. Zdecydowanie jest to najkrótsza podziemna trasa turystyczna w Polsce.
Zachęcałabym jednak wszystkich do niezrażania się tym i potraktowanie tego miejsca raczej jako wybitną i unikatową ciekawostkę niż dostarczającą niesamowitych wrażeń atrakcję turystyczną. To wyjątkowy pomnik przyrody nieożywionej o niezwykłych walorach poznawczych.
Podobno podczas zwiedzania specyficzny obieg powietrza sprawia, że gasną w niej wszystkie świeczki. Mnie się jednak takiego miejsca znaleźć nie udało. Być może jest to tylko legenda, która mówi, że tłumi je diabeł mieszkający tu od średniowiecza, w czasach gdy jeden z korytarzy miał łączyć tutejszy klasztor męski (który nigdy nie istniał?) z klasztorem żeńskim w pobliskim Żarnowcu i służył ich mieszkańcom do potajemnych schadzek.